Kiedy dziecko ma siedem dni, w jego ustach, nosie, jelitach i na skórze pojawiają się miliardy bakterii. Ciekawe jest to, że ich liczba przewyższa liczbę komórek tworzących ciało, dlatego w pewnym sensie można powiedzieć, że ludzkie ciało składa się bardziej z bakterii niż „z nas”.
Bakterie żyjące z nami na ogół nie są niebezpieczne. W rzeczywistości jest to symbioza, w wyniku której zyskują obie strony.
Ponieważ większość bakterii żyjących w naszym ciele lub na nim nie jest szkodliwa, stanowią one barierę ochronną i … konkurują o miejsce do życia z bakteriami chorobotwórczymi.
Wirusy natomiast nie potrafią żyć w symbiozie. Jeśli zostaną wyizolowane ze śluzówki przewodu pokarmowego lub dróg oddechowych, to dzieje się tak z powodu zapalenia. Mimo, że jesteśmy tak ściśle związani z bakteriami, zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy i myśląc o nich kojarzymy je z intruzami. Za złe czyny kilku gatunków potępiona jest zazwyczaj cała grupa.
Np. paciorkowce beta – hemolizujące są bardzo niebezpieczne. Natomiast wyściełające tylną ścianę gardła komórki mają na swej powierzchni receptory umożliwiające egzystencję w tym miejscu paciorkowcom alfa – hemolizującym, których obecność z kolei oznacza, że bakterie chorobotwórcze mają mniejsze szanse zagnieżdżenia się w tej dość wrażliwej okolicy.
Paciorkowce alfa – hemolizujące niestety giną w wyniku antybiotykoterapii.
Agresywne, chorobotwórcze bakterie powodują:
Choroby wywoływane przez bakterie nie ustępują samoistnie (w przeciwieństwie do tych o podłożu wirusowym). Jeśli nie poda się antybiotyków, u dzieci zakażonych przez niektóre bakterie dochodzi do ciężkiej choroby, która może doprowadzić do trwałego kalectwa lub nawet śmierci.
Jest zatem dylemat:
W przypadku wielu popularnych, dość chętnie zalecanych, można w spisie leków wyczytać zalecenie:
„Przed podjęciem leczenia i w jego trakcie powinno się wykonać posiew i antybiogram”.
Producenci leków sugerują by lekarz zlecił badanie polegające na próbie wyhodowania szczepu bakterii obecnych w organizmie pacjenta z pobranych tkanek, a następnie sprawdził, czy wybrany przez niego antybiotyk jest skuteczny w ich zwalczaniu – zanim przepisze go pacjentowi.
Niestety zarówno posiew, jak i antybiogram są rzadko wykonywanymi badaniami, przynajmniej w najbardziej powszechnych infekcjach, na które przepisuje się antybiotyki. Lekarze argumentują, iż badania te nie są praktyczne, gdyż chory pacjent oczekuje natychmiastowej pomocy, dlatego nie można marnować dwóch czy trzech dni na uzyskanie wyników badań.
Czy takie postępowanie jest właściwym ?
Endotermia – co to takiego ?
Jednym z najczęstszych powodów zgłaszania się z dziećmi do lekarza, jest gorączka. Na stu małych pacjentów w takich okolicznościach, prawdopodobnie aż sześćdziesięciu otrzyma antybiotyk mimo, iż tylko u dziesięciorga przyczyną dolegliwości będą chorobotwórcze bakterie.
Podwyższona temperatura zbyt często utożsamiana jest z zakażeniem bakteryjnym.
Prawie wszystkie organizmy na Ziemi mają zdolność reagowania gorączką. Niektóre wytwarzają białka powodujące dreszcze. Są one produkowane są przez komórki układu odpornościowego i nazywane są endogennymi pirogenami (endogenny – produkowany wewnątrz organizmu, pirogen – substancja gorączkotwórcza). Jeśli organizm sam potrafi wytworzyć gorączkę, zwany jest endotermicznym (człowiek jest organizmem endotermicznym).
Egzotermicznymi istotami są np. jaszczurki i ryby.
Ciało jaszczurki reaguje gorączką pod wpływem wysokiej temperatury powietrza, a jej obniżeniem kiedy chowa się w cieniu pod skałą. Jeśli do uzyskania wysokiej temperatury organizm potrzebuje pomocy otaczającego środowiska, nazywamy go egzotermicznym.
Ponieważ umiejętność reagowania gorączką jest zjawiskiem uniwersalnym, usprawiedliwione wydaje się założenie, że musi to być zjawisko adaptacyjne oznaczające, że gorączka jest niezbędna organizmom do przetrwania.
Dlaczego zdolność gorączkowania jest tak ważna ?
Mówiąc najprościej, dzięki gorączce układ odpornościowy pracuje sprawniej. System immunologiczny składający się z wielu typów różnych komórek, które pomagają organizmowi pozbyć się chorobotwórczych bakterii i wirusów.
więcej tu >>
Wszystkie te komórki działają sprawniej w wysokich temperaturach. I tak, komórki B produkują większą liczbę przeciwciał, T niszczą więcej komórek zakażonych przez wirusy, a przetwarzanie białek wirusowych i bakteryjnych przez tzw. komórki prezentujące antygen, odbywa się sprawniej w temperaturze wyższej niż 38,3 st. C.
Nasze ciało reaguje gorączką tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. System immunologiczny jako pierwszy rozpoznaje, że doszło do zakażenia bakteryjnego lub wirusowego i daje znać, że trzeba podnieść temperaturę ciała.
Więcej o tym: zbijać temperaturę czy nie ? przeczytasz tu >>
Korzystając z serwisu intruz.pl wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Więcej informacji.
Na stronach serwisu intruz.pl są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody użytkowników przy korzystaniu z naszych serwisów (zapamiętywanie preferencji i ustawień na naszych stronach oraz przy realizacji zamówień). Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki.